W styczniu 2023 roku inflacja konsumencka wyniosła 17,2 proc. w ujęciu rocznym – takie są wstępne ustalenia Głównego Urzędu Statystycznego. Jest to odczyt niższy od średnich prognoz analityków. Według nich wzrost cen towarów i usług miał być na poziomie 17,6 proc.
Najnowsze dane o inflacji w Polsce to spore zaskoczenie – także dla analityków. Prognozy wyglądały jednak inaczej. Inflacja w Polsce w styczniu 2023 roku wyniosła 17,2 proc. rok do roku – jak podał GUS.
Przypomnijmy, że w grudniu 2022 roku analitycy Głównego Urzędu Statystycznego stwierdzili 16,6 proc. inflacji. Szczytowy odczyt jest z kolei z października 2022 roku i wynosi 17,9 proc. Od grudnia 1996 roku była to do tej pory najwyższa inflacja odnotowana w Polsce.
Zaskakujące dane?
Szczyt inflacji się spłaszczył – dodają analitycy mBanku. W ciągu miesiąca ceny wzrosły o mniej więcej 2,4 proc. Wyjątkowo bolą nas gwałtowne wzrosty cen podstawowych produktów. Jak przekazali eksperci, odczyt ten jest i tak niższy od oczekiwań. Co do wzrostu cen miesiąc do miesiąca, skok cen w styczniu był największy od marca 2022 roku.
Produkty spożywcze (oleje, cukier itd.) oraz napoje bezalkoholowe w styczniu 2023 roku – według danych GUS – zdrożały 20,7 proc. rok do roku, a wydatki ponoszone na cele mieszkaniowe – 20,7 proc., z kolei na nośniki energii – aż 34 proc.
Hamuje też gospodarka
Nie oznacza to jednak, że dane są optymistyczne. Inflacja w Polsce ma zgodnie z oczekiwaniami trochę zwolnić w 2023 roku, ale ostro hamuje też gospodarka. Kolejny kwartał, według prognoz, będzie dla firm jeszcze trudniejszy. Inflacja „pożera” wzrost gospodarczy. Mimo że polska gospodarka urosła przez rok, to inflacja „przeżarła” ten zysk.
Kar, f: geralt / pixabay